

Konkurs Miss Moskwy trwa 23 lata z rzędu i nigdy nie było takiego skandalu. Alesia Semerenko - zwycięzca konkursu straciła tytuł i koronę, jak zapowiedziała producentka Svetlana Yagovitskaya:
Dlaczego potrzebujemy królowej, której nikomu nie możemy pokazać?

Po zwycięstwie dziewczynka zawarła umowę z organizatorami, zgodnie z którą miała brać udział w różnych projektach charytatywnych i społecznych, kampaniach reklamowych sponsorów itp. Zamiast tego na początku poleciała na Malediwy, a potem zupełnie przestała się kontaktować. Całkowite nieprzestrzeganie warunków umowy doprowadziło do pozbawienia królowej tytułu. Zgodnie z zasadami korona trafia do pierwszej wice-panny Ksenia Palenova.

Alesia sama zareagowała na wiadomości dzień później. Dziewczyna po raz pierwszy zaprzeczyła informacjom, że złamała koronę. A potem podziękowała organizatorom konkursu za skandal otaczający jej imię, mówiąc, że po wieści o pozbawieniu jej korony pojawiło się wiele ofert reklamowych.
Alesya mówi, że powinna być zawsze w kontakcie, ale nie powinna być nigdzie wywoływana, więc obwinia oskarżenia o czyjąś zniewagę.
- Po prostu czyjeś oczy były bardzo cielesne w stosunku do mojej korony.
Chcemy, aby dziewczyna zrealizowała swój plan bez cennej korony. A ona, jak stało się znane na konkursie, planuje otworzyć własną kawiarnię i zostać popularnym blogerem. Druga, nawiasem mówiąc, jest dla niej całkiem dobra, ponieważ liczba jej obserwujących na Instagramie rośnie każdego dnia.

Możesz zasubskrybować nasze ciepło tutaj!