
Stereotypy dotyczące kompletnych ludzi istnieją bez pomiaru. A kiedy wydaje się, że nie można wymyślić niczego nowego, fantazja pozytywów przeciwko ciału rzuca całkiem nierealistyczne pomysły.
Ostatnio wyobraźnia ludzi o negatywnych poglądach osiągnęła szczyt. Kolejny stereotyp to:
„Komunikacja z kompletnymi ludźmi i otaczanie się takimi osobami również sprawi, że będziesz kompletny!”

Ten stereotyp początkowo był rozumiany wyłącznie jako wspólne kolacje i brzmiał bardziej konkretnie: „Nigdy nie jesz w otoczeniu pełnym, inaczej sam się przytyjesz”.
Wzrósł jednak stereotyp i teraz rozumieją go jako zakaz przyjaźni z kompletnymi, spędzania czasu razem, a nawet po prostu pogadania z pulchnymi znajomymi.
Skąd wziął się mit, że komunikowanie się z pełnią doprowadzi do przyrostu masy ciała
Jest to dość zabawne, ale wywodzi się z innego stereotypu i powiedzenia, które powstało na jego podstawie. „Nigdy nie ufaj cienkiemu kucharzowi”. Uważano, że chudy szef kuchni nie próbuje własnego naparu, a może to być z jednego powodu - źle ugotował.
Natomiast pełny kucharz jest oznaką pysznego jedzenia. Dlatego pojawił się mit, że dobry szef kuchni musi mieć nadwagę. A potem ten stereotyp został przerośnięty niuansami, dodano nowe kolory i pomysły, co doprowadziło do koncepcji szkodliwości „obiadu z pełnym”.

Czy to cała fikcja?
Z punktu widzenia psychologii w tej sytuacji wciąż jest ukryte tło. Wynika to z nawyków żywieniowych każdej osoby indywidualnie.
Jeśli dana osoba ma słabą siłę woli lub nie ma wyraźnych nawyków żywieniowych, pozwoli sobie na zbyt wiele bez wątpliwości i refleksji podczas lunchu z pełną osobą.
Oznacza to, że tylko początkowe postawy psychologiczne mogą wpływać na przyrost masy ciała. Jeśli ktoś przestrzega zdrowego stylu życia i nie przejada się, zawsze kontrolując porcje i jakość jedzenia, nie będzie miał nadwagi.
Nie przesuwaj odpowiedzialności za własne słabości na osoby z nadwagą w swoim otoczeniu.
Każdy ma swój wybór, co i kiedy jeść. Ale wielu woli ukrywać się za stereotypami, aby usprawiedliwić brak woli lub banalne pragnienie jedzenia smacznego jedzenia.

Jak stereotyp zmienił się w niechęć do komunikowania się z kompletnymi?
Przejadanie się, szczególnie dla tych, którzy chcą schudnąć lub utrzymać się w ścisłej diecie, często powoduje poczucie winy. A ponieważ instynkt samozachowawczy leży w naturze ludzkiej, wina jest stopniowo przenoszona na tych, których mózg uważa za przyczynę przejadania się.
Jeśli ludzie pozytywnie nastawieni do ciała zaakceptują swoje ciało takim, jakie jest, i nie poczują się winni z powodu jedzenia szkodliwych i tłustych potraw, wówczas zwolennicy zdrowego stylu życia i diety będą silnie negatywnie wpływać na te nawyki.
Oczywiście należy przezwyciężyć negatywność, w wyniku czego wszyscy ludzie ze środowiska podlegają cenzurze. Są przypisywane bardzo mitycznym wpływom z zewnątrz. Ale proces się nie kończy.

Komunikacja z grubymi ludźmi jest obecnie uważana za bezpośrednie zagrożenie, ponieważ spotkania często odbywają się w porze lunchu lub kolacji.
Ale w rzeczywistości inna sytuacja jest bardziej powszechna! Kiedy osoba jest na diecie, a chudy rozmówca jednocześnie opiera się na fast foodach.
Wpływ stereotypu na życie i społeczeństwo
Oczywiście niewielu stara się poznać i zrozumieć źródła stereotypów. Są po prostu odbierane na pierwszy rzut oka, nie próbując znaleźć prawdziwego powodu pojawienia się takich mitów.
W rezultacie w społeczeństwie było wiele negatywnych punktów:
- Potępiają kompletność, nazywając to brakiem siły woli, i sami unikają takich ludzi z powodu własnej słabości;
- Nie chcą się zaprzyjaźnić z grubymi ludźmi, a czasem nawet nie chcą się komunikować;
- Zakrzywionym ludziom odmawia się pracy;
- Ciała pozytywistów są potępiane za hipokryzję, ponieważ nie rozumieją zainteresowania zdrową żywnością i sportem (a przecież wielu przestrzega zasad zdrowego stylu życia).

Ludzie boją się czegoś, czego nie rozumieją, ale w rzeczywistości o wiele więcej strachu budzi świadomość własnych słabości. Czy warto winić innych za ich niedoskonałość?
Podziel się swoją opinią!